pracownia Feng Shui

Pytania i odpowiedzi


Nauka Feng-Shui IV

W feng-shui jestem nowicjuszką i napotykam na wiele problemów. Nie rozumiem np. zależności między sferami życia (zdrowie, bogactwo itd.) i przypisanych im uniwersalnych kierunków a kierunkami wyznaczonymi przez liczbę kua. Przecież one często się nie pokrywają! Ja np. jestem 7 i u mnie za dobrobyt odpowiada kierunek pn-zach, a za karierę zach. itd. To czym właściwie należy się kierować przy urządzaniu pokoju?

Szanowna Pani,

Cieszę się, że zainteresowała się Pani tą prastarą, chińską wiedzą. Życzę Pani takiej samej fascynacji tą dziedziną jakiej doznaję ja sam interesując się nią od kilkunastu lat. Przed Panią długa, bardzo ciekawa droga prowadząca do odpowiedzi na wiele pytań związanych z życiem. Skierowane do mnie pytanie świadczy o tym, że właśnie napotkała Pani na pierwszą i chyba najtrudniejszą do pokonania barierę jaką Feng-Shui stawia człowiekowi zachodu. Jesteśmy wychowani w przekonaniu o spójności otaczającego nas świata, o związkach przyczynowo skutkowych, o rozłączności zdarzeń itp. a tymczasem Feng-Shui składa się z kilkudziesięciu albo i więcej szkół dających często sprzeczne ze sobą wskazówki czy rozwiązania. Chińczykowi to zupełnie nie przeszkadza ale nam tak. Dlatego mając jedną receptę jak podzielić przestrzeń wokół siebie na Wiedzę, Rodzinę, Bogactwo itd. jest Pani spokojna natomiast mając tych recept więcej (czyli posiadając większą wiedzę) zaczyna Pani się gubić i pyta czym się kierować.

Wszystkie szkoły i elementy szkół Feng-Shui są poprawne! Proszę sobie wyobrazić, że są to różne zdjęcia tego samego przedmiotu, zrobione z różnych stron, pod różnym kątem, przy świetle dziennym, z lampą błyskową i bez, w nocy itp. Pani liczba Kua to 7 ale na Pani cechy charakteru i Pani los wpływa jeszcze mnóstwo innych elementów jak, żywioł roku urodzenia, zwierze zodiaku chińskiego czy Pani cechy numerologiczne. Rozkład energii w Pani domu wynika z układu geograficznego siatki Ba-Gua ale także z rozkładu intuicyjnego tej siatki, ze stale zmieniających się układów Wędrującej Gwiazdy i z szeregu innych elementów. Wydaje mi się, że właśnie takie pozornie niespójne podejście do opisu rzeczywistości najlepiej ją odzwierciedla. Przecież nasze życie także składa się z wielu sprzecznych ze sobą a jednocześnie nierozerwalnie ze sobą związanych elementów a cała sztuka bycia szczęśliwym polega na utrzymaniu równowagi pomiędzy nimi. Tak samo w Feng-Shui cała sztuka polega na utrzymaniu harmonii w otaczającej nas przestrzeni.

Pozdrawiam i życzę wytrwałości.
Marcin Salski