pracownia Feng Shui

Pytania i odpowiedzi


Nauka Feng-Shui III

Chciałam zapytać gdzie się tego wszystkiego Pan nauczył?. Jestem na drugim roku Akademii FS we Wrocławiu i nadal czuję niedosyt wiedzy. Nie wiem gdzie jeszcze uczą takich rzeczy?

Szanowna Pani,

Cieszę się, że jest Pani słuchaczką Akademii bo to znaczy, że od lutego będę miał okazję osobiście udzielić Pani odpowiedzi na te i inne pytania. Najkrótszą odpowiedzią na to jak się tego wszystkiego nauczyłem jest słowo pasja. Feng-Shui, numerologia, samokontrola umysłu, telepatia, astronomia, astrologia, czary, względność czasu . Te wszystkie rzeczy od zawsze mnie fascynowały. Nie chcę powiedzieć, że się na nich znam jeszcze mi do tego bardzo daleko ale poświęcam na te dziedziny bardzo wiele czasu. Gdy moja żona ogląda film ja czytam numerologię, na wczasach na plaży czytam filozofię wschodu, gdy byłem studentem Akademii wiele podróżowałem i moją jedyną lekturą podczas delegacji były skrypty i książki dotyczące przedmiotów z AFS.

Z Feng-Shui po raz pierwszy zetknąłem się bodaj w 1988 roku. Byłem wtedy w Chinach i z wielkim zaciekawieniem oglądałem Zakazane Miasto zbudowane według zasad Szkoły Cesarskiej. Myślałem sobie musi w tym coś być skoro najliczniejszy naród na naszej Ziemi podjął tyle trudu aby dostosować się do tych reguł. Od tej pory czytałem wszystko co mi wpadło w rękę, eksperymentowałem na własnym mieszkaniu i myślałem, kojarzyłem, doszukiwałem się związków, relacji itp. Gdy zostałem studentem Akademii stosowałem już samodzielnie Szkołę Wędrującej Gwiazdy według zaleceń Ewy Wong. Akademia była dla mnie jedynie uzupełnieniem i ugruntowaniem mojej wiedzy. Nauka Feng-Shui musi trwać. Tej wiedzy nie da się do końca zrozumieć, ją trzeba poczuć a to wymaga czasu. Niech się Pani nie niecierpliwi tylko spokojnie czyta, słucha, myśli i eksperymentuje. To przyjdzie samo.

Życzę wytrwałości,
Marcin Salski